16 grudnia 2024 r.
Chociaż na grzyby najczęściej wybieramy się latem i jesienią, to radość z grzybobrania możemy czerpać praktycznie o każdej porze roku. Czy wiedzieliście, że rodzinny spacer po lesie można łączyć z grzybobraniem od wiosny aż do zimy?
W kwietniu niespodziankę zrobiły nam smardze, które urosły sobie w naszym ogrodzie. Były tak piękne (warto wiedzieć, że są to grzyby chronione), że zostawiliśmy je z nadzieją, że zagoszczą u nas także w przyszłym roku.
Choć wydawałoby się, że w październiku sezon grzybowy dobiega końca, to listopadowy wyjazd na groby bliskich zakończył się udanym zbiorem opieniek. Ich rozpoznanie sprawia nam jeszcze problem, dlatego poszukiwanie tych smacznych późnojesiennych grzybków, będzie wyzwaniem na przyszłe sezony.
Późną jesienią, zimą, jeśli jest łagodna, to nawet do wczesnej wiosny, obserwując uważnie pnie drzew, możecie spotkać na przykład boczniaka ostrygowatego , który jest grzybem jadalnym, posiada wiele wartości odżywczych, a nawet ma właściwości zdrowotne. Nam udało się znaleźć przepiękne okazy w mieście, tuż obok domu, ale na tym nie poprzestaliśmy. Będziemy uprawiać boczniaka na ściętych pniach drzew liściastych. Zobaczymy, co z tego wyjdzie… Znaleźliśmy też płomiennicę zimową (enoki), również o właściwościach zdrowotnych, oraz wodnichę późną, zwaną inaczej "listopadówką", zaliczaną w naszym kraju do grzybów rzadkich.
Oczywiście można kupić grzyby w sklepie albo na targu, ale znalezienie ich w naturalnym środowisku lub samodzielna uprawa, da nam o wiele więcej satysfakcji. Tym bardziej, że w naszym Kole miłośników grzybobrania nie brakuje. Dzięki tej wspólnej pasji możemy integrować się, pogłębiać relacje rodzinne, dzielić zbiorami i wiedzą przyrodniczą, aktywnie odpoczywać i dotleniać. I to wszystko za darmo!
Pamiętajmy, że zbieramy tylko grzyby, które znamy i jesteśmy tego pewni!
Zobacz również: